Wpisany przez Adam Przybylak
|
czwartek, 13 lutego 2020 07:21 |
Obóz Koseciaków.
W drugim tygodniu ferii zimowych wszystkie grupy treningowe uczestniczyły w dochodzeniowym obozie sportowym. Pod okiem trenerów Anny Kwiecińskiej, Dagmary Kosinskiej, Wojciecha Rutynowskiego, Adama Przybylaka i Jacka Nowaka odbywały się dwa razy dziennie treningi przeplatane smacznym obiadem. W poniedziałek jako forma treningu przeprowadzone były zajęcia zumby pod fachowym okiem trenerki Doroty Gacek. Piątek to dzień międzynarodowy na naszym obiekcie. Gościliśmy niecodziennych gości. Na nasze zaproszenie przyjechała grupa 30 zawodników z Chin. Odbyły się dwa mecze sparingowe młodzików TS Koset. To bardzo wartościowe spotkania, wiele dały zawodnikom obu drużyn. Dla nas była to ciekawa konfrontacja, ponieważ zagraliśmy ze starszymi zawodnikami prezentującymi bardzo wysokie umiejętności. Popołudniowy trening dla grupy z Chin rozpoczął się niespodzianką. Na nasze zaproszenie zajęcia z zumby dla całej grupy ok. pięćdziesięciu zawodników i zawodniczek przeprowadziła powtórnie pani Dorota Gacek. To było dla wszystkich fantastyczne doświadczenie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć na facebooku. Nowe doświadczenia, nowe przyjaźnie na pewno zaowocują kolejnymi spotkaniami. Jesteśmy umówieni na rewizytę. |
|
Wpisany przez Adam Przybylak
|
poniedziałek, 20 stycznia 2020 08:53 |
Jedzie walec.
Młodzicy byli dzisiaj w Nakle. Zawody dla naszych chłopaków trwały krótko. Po przeciwnikach (NTS Trójka Nakło i Chemik Bydgoszcz) przejechał walec Kosetu. Rywale nie wychodzili z „dychy”. Chłopaki rozpędzają się. Jeszcze dwie kolejki po feriach i rozpocznie się zasadnicza runda – turnieje Finału Mistrzostw Polski. Po raz pierwszy dzisiejsze mecze były relacjonowane na żywo przez Internet. Transmisja wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród kibiców. Będziemy próbować dalej. Ogromne podziękowania dla Macieja Krzemińskiego-taty Kuby i Kacpra oraz wiceprezesa TS Koset. |
Radość i powrót do II ligi. |
|
|
|
Wpisany przez Adam Przybylak
|
sobota, 18 stycznia 2020 19:55 |
Radość i powrót do II ligi.
Dzisiaj młodziczki gościły w Chełmnie. Przeciwniczkami były Pałacanki i Chełmnianki. Pierwszy mecz nasze dziewczyny rozegrały z Pałacem Bydgoszcz. Pierwszy set był dramatyczny dla nas. Przy stanie po 14, kontuzji nabawiła się Agata Sokolnicka. Odnowił się uraz nabyty na treningu i musiała zejść z boiska w celu opatrzenia rozciętej brody. To wydarzenie zdekoncentrowało dziewczyny i set zakończył się wygraną Pałacu do 22. Druga odsłona już w pełni koncentracji i trenerowi Kromrychowi pozostało tylko rozłożyć ręce i pogodzić się z miażdżącą porażką - 25:9. Tie break poszedł za ciosem i dziewczyny wygrały do 9. Zwyciężczynią pomagali nasi rodzice i licznie zgromadzeni sympatycy z Chełmna. Ogłuszający doping bębnów nie pozwalał na swobodne porozumiewanie się z zawodniczkami. Drugi mecz z gospodyniami i przyjazny doping tym razem był przeciwko nam. Koncentracja, uważna gra pozwoliła na świętowanie drugiego zwycięstwa i awansu do II ligi. Na początku drugiego seta niekomfortowo poczuła się Oliwia Wieczorkowska uskarżając się na bóle barku. Zastąpiła ją Weronika Markowska, która doprowadziła zespół do zwycięstwa. Również bardzo dobrze zafunkcjonowała Agata Cywińska nie na swojej pozycji – bo na środku. Tak że mieliśmy na boisku trzy rozgrywające w różnych konfiguracjach. Wielką radość i zadowolenie dziewczyn mogliśmy oglądać i słyszeć jeszcze długo po meczu. |
|
Wpisany przez Adam Przybylak
|
poniedziałek, 13 stycznia 2020 07:32 |
„2” i „3” w Szczecinku.
Młodzi chłopcy pojechali do Szczecinka na zawody „dwójek” i „trójek”. Poszło bardzo dobrze. Proszę przejść na facebooka, gdzie jest pełna relacja z zawodów. |
Wpisany przez Adam Przybylak
|
poniedziałek, 13 stycznia 2020 07:31 |
Młodziczki w III lidze.
Dziewczyny grały tym razem w Toruniu, w nowo oddanej po kapitalnym remoncie hali na Skarpie. Zaczęliśmy bardzo wcześnie bo już o 8.30. Nasze przeciwniczki są wyżej notowane w rankingu – na trzeciej i czwartej lokacie. W pierwszym meczu dziewczyny trzymały kontakt do 15, 18 punktu. Zabrakło trochę więcej wiary w swoje umiejętności, no i szczęścia. Z Tucholą to już zupełnie inna odsłona. Ale cwaniactwa i zimnej głowy w końcówkach miały więcej przeciwniczki. Pierwszego seta wygrywały nasze dziewczyny 22 :18, szczeście Tucholanek i same błędy z naszej strony nie dały nam zwycięstwa. Drugiego seta gładko wygraliśmy. A tie break to znowu nerwówka i wynik na korzyść przeciwnika. Bardzo dobre spotkanie, które napawa optymizmem. Do końca sezonu jeszcze dwie kolejki. Zakończymy sezon w drugiej lidze. Taki mamy cel. Tam jest nasze miejsce w tych rozgrywkach.
|
|
|
|
|
Strona 7 z 48 |